piątek, 27 maja 2011

Torebka filcowana :)

Udało się naprawdę super!!!!Jednak pralka jeszcze pożyje :)
Pięknie się sfilcowała torebeczka z rozmiaru A4 zrobiła się taka średnia kopertówka :)
Jeszcze jakieś zatrzaski i rączki muszę  wykombinować i będzie gotowa




 Spodobało mi się to filcowanie :)W końcu !!! :)

czwartek, 26 maja 2011

Torebka- jak filcować?

Torebkę chciałam sobie zrobić .I zrobiłam, ale nie mogę jej sfilcować.Wczoraj wyprałam w pralce  w temperaturze 60 stopni i nic,a wręcz przeciwnie miałam wrażenie ,że jeszcze większa ;)A to 100% wełenka .Dziś wsadziłam do pralki znów i czekam właśnie.Ustawiłam inny program prania i temperaturę na 70 stopni.I zobaczymy.Może pralka nie nagrzewa dobrze wody?Innym tym sposobem pięknie filcowało i to w 50 stopniach!!!!
Tak mój gnieciuch wyglądał przed praniem(w sumie po praniu tak samo ;) )
 Koniecznie muszę napisać o mojej wizycie w Wołowcu u Irci.Wołowiec -naprawdę tak cudne, malownicze i tchnące spokojem miejsce, że aż dech zapiera.
 A takie cudo znalazła moja koleżanka na strychu i prząść zaczęła.Ja też muszę się o coś takiego postarać ,bo worek wełny mam obiecany :)))))))
 I taki moteczek wełenki dostałam-uprzędziony przez Irenkę.Superowy taki sztywny i surowy już kombinuję co z niego zrobić(tylko to filcowanie w mojej pralce mnie irytuje)

I jeszcze mój prezent urodzinowy



środa, 18 maja 2011

Mozaikowy szaliczek

    Lato już puka do drzwi, a ja szaliczek sobie zrobiłam :),bo  cóż  innego miałam zrobić  z jednego moteczka włóczki Himalaya Mozaika(ciekawe połączenie różu, żółci , zieleni i czegoś tam jeszcze).Taki króciutki , spięty broszką.Wzorek w romby, jeszcze mi się nie znudził :)
Oliwii nie ma tej co chcę nigdzie :(,a byłam w pięciu pasmanteriach ale jeszcze się nie poddałam niech sobie sweterek leży i czeka :)

środa, 11 maja 2011

Zielony sweterek dla siostry

Tak na szybko przed urlopem jeszcze wrzucę to co dziś skończyłam.Dla siostry zrobiłam z 200 gram zielonej akrylowej włóczki taki sweterek(jeszcze guziczków brak ,ale jest szydełkowy sznureczek i nawet nie jestem pewna czy one potrzebne)I wzorek rombów pierwszy raz zastosowałam, taki on prosty do zrobienia jak już się wie ;) 
A i jeszcze przed doszyciem rękawków.W sumie w wersji kamizelkowej też mi się podobał.
A z  mojej Oliwki wyszło mi tyle, niedługo ruszam na poszukiwania kolejnego motka.

piątek, 29 kwietnia 2011

Rudopomarańczowożółta Oliwia :)

       Byłam na Święta u mamy i miałam ze sobą tylko jeden motek włóczki!!!I nie mogłam tak!!!Poszłam do gorlickiej pasmanterii i wyrwałam tam boską Oliwię :)Dwa moteczki tylko mieli,wiec nie wiem na ile mi wystarczą. Tył już mam , przód w części ,a na rozszerzane rękawy to na pewno braknie :(
Ale myślę ,że w Krakowie gdzieś dostanę więcej .Na Karmelickiej jest taki cudowny sklep...godzinami bym tam mogła przebierać w motkach !!!!Ale muszę odczekać dwa tygodnie nim tam będę .

Wrzucę parę fotek z Oliwią, na każdej kolorek wygląda inaczej to i zdecydować się ciężko,którą wybrać :)

 Na włóczce było napisane,że druty chyba 3,5 lub 4 powinny być,ale ja robię na moich bambusowych siódemkach(które zresztą dogorywają ,bo sobie na jednej usiadłam ;(i taśmą sklejona została)
i wychodzi nawet ciekawie nie ma jakiś dużych prześwitów.

środa, 20 kwietnia 2011

Araucania mini narzutka

   Chciałam skończyć przed Wielkanocą i się udało.Całkiem miałam niezłą zabawę z tą włóczką,bo taka piękna :)Oczywiście zdjęcia swoje ,a kolory naturalne swoje... ;)  Co oświetlenie inna włóczka!!!;)

   Taki trochę miszmasz powstał,bo różne wzorki wypróbowywałam , a to stokrotki od Zdzid , a to jakieś kwiatuszki z womb.art czy też te kulki -przepis prosto z you tuba :)A wykończyłam trzema rzędami łańcuszka na szydełku, żeby się nie podwijały brzegi.
Moja narzutka zabrała mi tylko 200 gram włóczki ,bo to maleństwo w sumie się wykluło .

   A właśnie czy ktoś wie co to jest oczko puste,bo są takie ładne wzory estońskie na http://wombart.blogspot.com/ ,a ja nie rozumiem o co z tym oczkiem biega?

Oczywiście Wesołych Świąt Wielkanocnych wszystkim życzę :)

niedziela, 10 kwietnia 2011

Drutów Ci u mnie dostatek!!! :)

Dzisiaj dokonałam niesamowitego zakupu!!!!Taki zapas drutów i szydełek to mi raczej do końca życia wystarczy :).Nawet nie wiem co w tej stercie jest!!!!:)A takie psie pieniądze kosztowało!!!Tyle co dwie pary drutów nowych w pasmanterii !!! :)Musz chyba trochę porozdawać, bo na cóż mnie tyle tego, może jakieś Candy niedługo ogłoszę.
Ze sto par na pewno!!! :)
Może ktoś mnie oświeci do czego służą te przedmioty, bo ja nie mam pojęcia.
To np.kojarzę tylko z reklamą dezodorantu z Borysem Szycem klikającym takim czymś podobnym jak tu ;)
To to jakaś miarka ale czego, to nie wiem
A ten haczyk to też nie wiem w czym pomaga.Oświećcie :)!!!

A moją Araucanię zwinęłam w motek i dziergam sobie pomaleńku coś jeszcze niewiadomego przeznaczenia.Na razie bąbelki na niej powstały, bo mi się bardzo podobają, a jakoś nie robiłam wcześniej, bo i też nie umiałam.Ale You Tube mnie nauczył ;)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!!I dzięki jeszcze raz za wpisy, bardzo mnie one cieszą:)